środa, 28 października 2015

Temple of Baal - Mysterium [2015]


Czasami człowiek natrafia na wydawnictwo, przy którym doznaje ostatecznego katharsis. Nic już nie wygląda tak samo. Ten album stety/niestety nie dostarcza takich wrażeń, co jednak nie skreśla go z listy black/death metalu dobrego gatunku.

Mysterium, bo o ten krążek się rozchodzi, to piąty długograj paryskiej hordy Temple of Baal. Muszę przyznać, że do ich muzyki nie musiałem się długo przekonywać. Ta weszła mi bez popity i zrobiła solidny rozpieprz. Kompozycje są dostojne (o ile można tak określić muzykę) w swojej agresywności i czuć tę charakterystyczną, podniosłą nutę. Na cały album składa się 8 utworów (z czego jeden to coś w rodzaju ambientowego skitu).

Słychać, że każdy utwór jest przemyślany, mimo częstych przeskoków z ciężkich, miażdżących czaszki riffów do klimatycznych melodii. Garowy perfekcyjnie podkreśla wolniejsze, klimatyczne momenty, aby po chwili przejść w pełny galop blastów. Mam jednak tylko jedno "ale": niektóre utwory rozwijają się za wolno lub są niepotrzebnie przedłużane, jak np. Hosanna i Divine Scythe.

Jak już wyżej wspomniałem, Mysterium nie daje człowiekowi wewnętrznego oczyszczenia - wręcz przeciwnie. Wypełnia duszę ciężką substancją i plugawi ją jeszcze bardziej. Francuzi nie pokazali białej flagi, a piekielną chorągiew. Jest to absolutny mus dla tych, którzy lubują się w mieszankach deathu i blacku, gdyż wszystkie proporcje są zachowane i serwowane prosto w ryj.

Podsumowując: jest jak najbardziej w porządku. Album leciał u mnie kilkukrotnie i poleci jeszcze nie raz.

Ocena: 9/10
Wyróżniają się: Lord of Knowledge and Death, Black Redeeming Flame

Temple of Baal - Mysterium 
Rok: 2015
Wydawca: Agonia Records
Tracklista:
1. Lord of Knowledge and Death
2. Magna Gloria Tua
3. Divine Scythe
4. Hosanna
5. Dictum Ignis 
6. Black Redeeming Flame
7. Holy Art Thou
8. All in Your Name

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz