niedziela, 29 czerwca 2014

Profanatyczny debiut

ProFanatism - Painful Incarnations (2014)


Trzecie wydawnictwo z Dark Omens Production zostawiłem sobie na koniec, z racji dość głośnych zapowiedzi "niesamowitego debiutu". Przesłuchałem kilka razy i stwierdzam, że... nie jest źle. Ale zapewne lekki hype, jaki mi się udzielił (podobnie jak w przypadku Arkony) na pewno sprawił, że album odbierałem nieco inaczej.

ProFanatism to zespół złożony z dwóch osobników - Barona i Hiddena. Grają oni typowy black, bez jakichkolwiek udziwnień, ulepszeń. Materiał jest przewidywalny, ale nie spodziewałem się jakichkolwiek innowacji w sferze muzycznej, zatem nie jest to żadna wada. Słucha się przyjemnie, a jadąc tracki po kolei można usłyszeć delikatne zazębianie się kawałków. Takie smaczki na płycie cieszą, przynajmniej ja tak mam.

Co do muzyki to odniosłem się jedynie ogólnikowo - pora zatem na lekkie zagłębienie się w temat. Inżynieria dźwiękowa nieco kuleje, gdyż czuję, że materiał mógł brzmieć lepiej. Perkusja to automat brzmiący z deka słabo (lekko sztucznie, plastikowo), ale nie mogę uznać tego za wadę, gdyż sam wiem jak to jest pracować z automatem i jak często brzmi syfnie. Co do reszty instrumentów nie mogę się doczepić, gdyż reszta instrumentów i wokal brzmią jak należy i nie męczy to wszystko uszu. Jest to pozytyw, zwłaszcza że jest to demówka. Z resztą - patrząc na zdjęcie składu można nawet bez przesłuchania materiału być pewnym, że są to ludzie, którzy wiedzą co robią.

Podsumowując - mimo lekko kaleczącej perki z automatu, jest dobrze. Mam nadzieję, że następne wydawnictwo będzie już z obecnością prawdziwego perkmana, albo brzmienie automatu będzie lepsze. Chociaż perkusja tu to w sumie problem niemal niewidoczny dla osoby, która słucha muzyki jako tła i nie wnika w każdy jej aspekt. Czekam na kolejne wieści z obozu ProFanatism.

Ocena: 8/10
Wybitne kawałki: Breaking Angels Wings

ProFanatism - Painful Incarnations
Rok: 2014
Wydawca: Dark Omens Production
Tracklista:
1. Breaking Angels Wings
2. In Eternal Void
3. Katharsis (Lightstealer)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz