czwartek, 19 lutego 2015

Nowotarska nekrosodomia

Aries Vehemens - Decade of Necrosodomy (2014)


W marcu 2002 powstał zespół hen spod samiućkich Tater. Grali koncerty, tworzyli materiał, witali i żegnali muzyków, ale jakoś konkretnie na polskim undergroundzie nie odcisnęli piętna. Później zespół popadł w głęboki sen... I gdyby nie poskładanie nowego składu, trwałby w tym śnie jeszcze długo. Aries Vehemens (baran bojowy?), bo o nich tu mowa, grają prosty (ale nie prostacki) death metal podciągnięty blackiem. Swój gatunek określają jako necrosodomic death. Czemu? O tym za chwilę.

Pod względem muzycznym Aries to wyżej wspomniany death z elementami blackowej estetyki. Jest to słyszalne w większości utworów na tej płycie i nadaje materiałowi ciekawszego wydźwięku. Aczkolwiek jest tu parę tracków, z których bije czysto deathowa moc (np. otwierający album Armageddon) i za to można AS pogratulować - wszystkie proporcje są w miarę wyważone, przez co brzmienie nie przechyla się w żadną ze stron. No, może oprócz Darkness in My Mind, gdzie blackowe riffy są głównym budulcem, ale nie przeszkadza to ani trochę w odbiorze.

Warstwa tekstowa jest dość... specyficzna jak na death/black, jednakże to dzięki niej zespół zawdzięcza określenie "necrosodomic". Gwałty, morderstwa, Sodoma i Gomora oraz perwersje seksualne... nie są w dużej mierze obecne na tym materiale (niestety). Aries w trakcie swojego bytu postanowiło zmienić treść tekstową z typowo antychrześcijańskiej na właśnie tą związaną z nekrosodomią (vide Dead Vagina Obsession). Nadchodzący utwór Jenna Jameson Pornostar coś jednak słuchaczom mówi, hehe.

No, teraz koniec wazeliny, bo czas się poprzyczepiać. Nie jestem fanem niezrozumiałego wokalu, toteż pan Jermon nie robi dobrze uszom swoimi wokalizami jeśli chodzi o mnie. Podobnie jest z wokalem Zombiego, ale to przypadłość słyszalna także na płytach Rotten Age, w którym również się udziela. Gitary również nie zrobiły na mnie wrażenia - brzmienie jest strasznie płaskie.

Z ciekawostek - z racji tego, że na scenie nowotarskiej ciężko znaleźć dobrych muzyków metalowych, toteż muzycy AS są również związani z blackowymi Rotten Age i Ignis Inferni oraz z death metalowym Hellition.

Podsumowując - debiut Aries pokazuje jaką drogę przeszedł zespół przez ostatnie 12 lat (bo płyta wydana w 2014, pamiętajmy). 12 tracków z czasem może nużyć (materiał ma prawie godzinę), ale każdy kto jest rozsmakowany w ekstremalnych dźwiękach powinien znaleźć coś dla siebie.

Ocena :8/10
Wyróżniają się: Darkness in My Mind, Heavy Cross (Dechristianization), Dead Vagina Obsession

Aries Vehemens - Decade of Necrosodomy
Rok: 2014
Wydawca: nakład własny
Tracklista:
1. Armageddon
2. Die Crushed
3. Father Master King
4. Omlette du Fromage
5. Darkness in My Mind
6. Unholy Crusade
7. Sodomora
8. Dark Stigmat
9. I Owe You Nothing
10. Ages of Pain
11. Heavy Cross (Dechristianization)
12. Dead Vagina Obsession